9 maja Polska i Francja odpiszą traktat o przyjaźni. Ma do tego dojść w Nancy we wschodniej Francji.

„Powitam w Nancy polskiego premiera Donalda Tuska. Będzie to historyczne wydarzenie między Polską a Francją” – powiedział Macron w wywiadzie dla francuskiego tygodnika Paris Match.

Podpisanie traktatu zapowiadali wcześniej premier Donald Tusk, a także minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Do podpisania dokumentu miało dojść podczas rozpoczętej w styczniu polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Szef MSZ zapewniał, że  Polska i Francja będą wspólnie „koordynować działania w obliczu złożonej sytuacji geopolitycznej” na świecie, szczególnie w kontekście wojny na Ukrainie. 

Premier Donald Tusk mówił niedawno, iż „wiele na to wskazuje, że może być to traktat przełomowy, jeżeli chodzi o wzajemne gwarancje bezpieczeństwa”.

Pierwsza taka umowa

Dokument zostanie podpisany w miejscu symbolicznym dla relacji polsko-francuskich. W tym mieście, w 1736 r., po wygnaniu z kraju osiadł jako książę Lotaryngii polski król Stanisław Leszczyński, teść króla Francji Ludwika XV.

Traktat zastąpi poprzednią umowę między Polską a Francją, podpisaną w 1991 r. i ocenianą jako przestarzałą – w późniejszych latach Polska wstąpiła bowiem do Unii Europejskiej.

Dyplomacja francuska prezentowała umowę jako „traktat premium”. Podkreślała, że nowe porozumienie będzie pierwszą taką umową, jaką Francja podpisze z państwem niebędącym jej sąsiadem.

Prezydent Macron powiedział także w poniedziałkowym wywiadzie, że 7 maja br. Friedrich Merz złoży w Paryżu swą pierwszą wizytę zagraniczną po objęciu urzędu kanclerza Niemiec. Macron – nawiązując do relacji z Warszawą i Berlinem – ocenił, że Francja „konsoliduje” działania międzynarodowe, realizując swoją strategię wzmocnienia Europy.

Czytaj też: Resort rodziny wprowadza pilotaż skróconego czasu pracy