Paraliż linii kolejowych w Polsce. Jakie odszkodowania dla pasażerów?

  • 15.01.2025 14:03

  • Aktualizacja: 14:02 15.01.2025

Podróżni kolei mogą liczyć na zwrot kosztów biletu czy wypłaty odszkodowania. W całej Polsce z powodu oblodzonych torów i trakcji elektrycznych opóźnionych było łącznie blisko 600 połączeń. Reklamacje są jednak uzależnione od sytuacji. – Rozporządzenie unijne przewiduje zryczałtowane odszkodowania – mówi rzecznik Praw Pasażera Kolei Joanna Marcinkowska.

Choć koleje zapewniają, że były gotowe na gołoledź, nie obyło się bez ogromnych utrudnień w całej Polsce. Opóźnionych było łącznie niemal 600 połączeń.

Jak zapewnia  rzecznik Praw Pasażera Kolei Joanna Marcinkowska, w przypadku opóźnień możliwe jest uzyskanie odszkodowania.

– Rozporządzenie unijne przewiduje zryczałtowane odszkodowania, 25 procent ceny biletu w sytuacji, kiedy opóźnienie wynosi przynajmniej 60 minut oraz 50 procent ceny biletu, gdy to opóźnienie wynosi przynajmniej 120 minut – podaje Joanna Marcinkowska.

Rezygnacja z przejazdu z przyczyn przewoźnika daje możliwość zwrotu kosztów biletu.

– Pasażer wyjeżdżał z jakiegoś miasta i pociąg już był opóźniony w tym miejscu, powiedzmy, 120 minut, więc pasażer zrezygnował z przejazdu. Wtedy przysługuje mu zwrot za bilet – dodaje rzeczniczka.

Co więcej, pasażer ma szanse również na zwrot innych kosztów.

– Pasażer poniósł pewną szkodę, jechał pociągiem i miał przesiadkę na autobus w innym miejscu, albo miał przesiadkę na samolot, albo chciał wziąć udział w jakimś wydarzeniu kulturalnym, za które wcześniej zapłacił. Jeżeli zdoła udowodnić, udokumentować tę szkodę, to może również złożyć reklamację do przewoźnika – mówi Marcinkowska.

Przewoźnik może jednak odmówić wypłaty odszkodowania, kiedy opóźnienie jest spowodowane niezależnymi przyczynami, jak np. ekstremalne warunki pogodowe.

W ciągu minionej nocy opóźnione były 573 pociągi pasażerskie, łącznie o niemal 17 tys. minut. Zanotowano 64 zdarzenia związane z sytuacją pogodową.

Przyczyną trudności w utrzymaniu ruchu były marznące opady i gołoledź, które doprowadziły do oblodzenia trakcji.

PKP PLK zapewniły, że kolej była przygotowana na zmiany pogody. „Od wczoraj działają centralny i regionalne sztaby złożone z przedstawicieli PLK SA i przewoźników. Wspólnie podejmowane są działania, aby zapewnić w miarę możliwości sprawny ruch pociągów” – zaznaczono.

Jaka sytuacja na kolei?

Jak podały PKP PLK, sytuacja na kolei stabilizuje się.

„Wszystkie linie kolejowe są przejezdne. Służby techniczne zakończyły prace przy usuwaniu lodu z sieci trakcyjnej na liniach Łódź – Warszawa i Lublin – Warszawa. Służby dyżurne cały czas monitorują komunikaty pogodowe” – przekazała spółka w komunikacie

 Dodała, że zespoły szybkiego reagowania na usterkę, lokomotywy osłonowe oraz pociągi sieciowe pozostają w stałej gotowości, a dyżurni ruchu prowadzą pociągi w taki sposób, aby minimalizować opóźnienia.

Poinformowano, że zabezpieczone zostały specjalne pociągi sieciowe i lokomotywy osłonowe. „Wykonane zostały jazdy patrolowe na łącznej długości 3 900 km linii kolejowych. Dzięki temu możliwe było ograniczenie skutków opadów marznącego deszczu ze śniegiem” – dodano.

Spółka podkreśla, że usuwanie lodu z sieci trakcyjnej to wyjątkowo trudna i wymagająca praca wykonywana przez kolejarzy w niesprzyjających warunkach, niskich temperaturach i opadach marznącego deszczu ze śniegiem.

Firma radzi, by pasażerowie sprawdzali aktualne informacje pod adresem http://portalpasazera.pl.

Czytaj też: Trudne warunki na ulicach Radomia i okolic. Wypadek z udziałem karetki, są ranni

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Adrian Pieczka/PA