Incydent na granicy z Białorusią. Szef MON: to powinno otworzyć oczy

  • 13.04.2025 10:01

  • Aktualizacja: 09:27 14.04.2025

Polska Straż Graniczna została obrzucona kamieniami na granicy z Białorusią niedaleko Mielnika. Wśród rzucających był umundurowany funkcjonariusz białoruskiej służby — podał rzecznik szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński. Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że powinno to „otworzyć oczy wszystkim, którzy bagatelizują to zagrożenie oraz bezpodstawnie atakują obrońców polskich granic”.

Rzecznik szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński poinformował w niedzielę rano, że na granicy Polski z Białorusią polska Straż Graniczna została obrzucona kamieniami.

Jak zrelacjonował, kilkadziesiąt osób próbowało pokonać barierę na granicy z Polską i wtargnąć do naszego kraju. Gdy pojawił się patrol Straży Granicznej, napastnicy obrzucili jego samochód kamieniami.

W grupie agresorów kamera zarejestowała umundurowanego funkcjonariusza białoruskiej służby, który również kamieniami atakował naszych mundurowych.

„Dzięki szybkiej i skutecznej reakcji strażników granicznych i żołnierzy nikomu nie udało się wtargnąć do naszego kraju” — napisał Jacek Dobrzyński.

Do sprawy odniósł się na platformie X wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zaznaczył, że film „powinien otworzyć oczy wszystkim, którzy bagatelizują to zagrożenie oraz bezpodstawnie atakują obrońców polskich granic”.

Jak zaznaczył, dzięki zaangażowaniu i pracy mundurowych oraz uszczelnieniu granicy Polska jest bezpieczna.

W ostatnich dniach granicę polsko-białoruską probowało nielegalnie przekroczyć od kilkudziesięciu do stu osób dziennie. 

Czytaj też: Będzie większy zasiłek dla bezrobotnych. Prezydent podpisał ustawę

Źródło:

IAR

Autor:

RDC /DJ