„Ten azyl to gra interesów”. Politycy w „Bez ogródek” o wyjeździe M. Romanowskiego

  • 22.12.2024 12:57

  • Aktualizacja: 13:09 22.12.2024

Politycy różnią się w sprawie oceny odpowiedzialności za wyjazd posła Prawa i Sprawiedliwości Marcina Romanowskiego na Węgry – m.in. o tym dyskutowali dziś w audycji „Bez ogródek” goście Agnieszki Gozdyry. – Myślę, że ten azyl to po prostu gra interesów PiS-u i Orbana – powiedziała posłanka Polski 2050 Żaneta Cwalina-Śliwowska.

Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski jest poszukiwany w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. W ubiegłym tygodniu sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie polityka. Policja nie mogła jednak znaleźć posła w Polsce i sąd wydał wobec polityka Europejski Nakaz Aresztowania.  Marcin Romanowski odnalazł się w Budapeszcie z azylem politycznym od rządu Viktora Orbana.

Politycy pytani w audycji Polskiego Radia RDC „Bez ogródek” wyrazili różne opinie o tej sytuacji.

Poseł Michał Szczerba z PO przypominał, że na Romanowskim ciążą poważne zarzuty. Jego zdaniem każdy, kto dziś uciekł, wróci po tym, jak Węgrzy wybiorą nowy rząd.

 Mam złe informacje dla Romanowskiego i dla wszystkich innych uciekinierów i zbiegów, którzy próbują znaleźć tam bezkarność. Na wiosnę 2026 roku odbędą się wybory na Węgrzech. Jest partia Tisza, jest partia Petera Magyara, europosła, która zyskuje i prowadzi we wszystkich sondażach opinii publicznej. Może się okazać, że za chwilę ten autokar PiS-owskich oskarżonych przyjedzie do Warszawy – zauważył.

Posłanka Polski 2050 Żaneta Cwalina-Śliwowska zaś powiedziała, że azyl dla Romanowskiego to gra interesów PiS i Orbana, a Unia Europejska zbyt słabo zareagowała.

 Myślę, że ten azyl to jest gra po prostu interesów PiS-u i Orbana. To jedna „paczka”, która trzyma się razem, ma wzajemne relacje i interesy, także te polityczne i nie oszukujmy się, te powiązane z Kremlem. Ten kierunek jest oczywisty: albo Białoruś, albo Węgry. Moim zdaniem jest tutaj zbyt słaba reakcja Unii Europejskiej – powiedziała.

Z kolei Marcin Kulasek z Nowej Lewicy mówił, że nie tylko Romanowski ucieknie z Polski. Wskazał konkretne nazwiska.

– Jestem przekonany, że za chwilę kilku posłów się uszczupli, jeżeli chodzi o klub Prawa i Sprawiedliwości. Obajtek, Szczucki czy ich promotorzy albo szefowie, Ziobro czy Morawiecki, mogą się znaleźć w takiej samej sytuacji, bo doniesienia w sprawie MOL-a i Lotosu zostały między innymi przez moje ministerstwo aktywów państwowych złożone na Orlen i na Obajtka – przypomniał.

Natomiast poseł PiS Dariusz Stefaniuk wyraził przekonanie, że Polska Donalda Tuska to dyktatura.

– Polska zarządów Donalda Tuska jest pełzającą dyktaturą. Wielokrotnie to mówiłem u pani w programach i wielokrotnie mogę to powtórzyć – powiedział.

Michał Wawer z Konfederacji zaś bronił rządu Węgier.

Orban odpowiada Unii Europejskiej w taki sposób, jak Unia Europejska traktuje Orbana. Jeżeli są nielegalnie blokowane fundusze dla Węgier, to Orban robi wszystko, co może, żeby zablokować. To, że utrzymuje relacje dyplomatyczne z Putinem, to, że próbuje wejść w rolę pośrednika pokojowego, kogoś, kto będzie zdolny posadzić wszystkich przy stole i spróbować ustalić rozwój, to jest w interesie Ukrainy – powiedział.

Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski usłyszał w prokuraturze 11 zarzutów. Śledztwo dotyczy możliwych nieprawidłowości w sprawie nadzorowanego przez Romanowskiego Funduszu Sprawiedliwości.

Na polityku ciążą zarzuty między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, ustawiania konkursów czy przywłaszczenia ponad stu milionów złotych.

Czytaj też: Viktor Orban: przypadek azylu dla M. Romanowskiego nie będzie zapewne ostatni

Źródło:

RDC

Autor:

Bartłomiej Sobczyk/PA

Kategorie: