Pożegnanie z założycielem The Damned - komentarz M. Wiernika

  • 07.03.2025 21:41

  • Aktualizacja: 21:43 07.03.2025

Wykrusza się coraz szybciej pierwsze pokolenie rockowych punkowców, współtwórców tak ważnego dla muzyki rock'n'rollowe gatunku. W nocy z 6 na 7 marca odszedł ze świata żywych Brian James, gitarzysta i kompozytor, członek-założyciel legendarnej już grupy The Damned. Miał 70 lat.

Brian James, zanim założył The Damned, wcześniej zbratał się z Mickiem Jonesem, później The Clash, z którym grał w London SS. Wymyślił dwa wczesne albumy The Damned, nagrywając z kolegami pierwszego punkowego singla na Wyspach Brytyjskich - "New Rose".

Przy płycie - "Music For Pleasure" pracował blisko z producentem krążka, Nickiem Masonem, tym z The Pink Floyd. Po wyjściu z The Damned miał band - Tanz Der Youth, wspomagał na koncertach Iggy'ego Popa aż wreszcie wylądował w supergrupie The Lords Of The New Church. Nagrał kilka płyt ze Stewartem Copelandem, bębniarzem The Police i panowie weszli też razem do orkiestry - The Racketeers wraz z Waynem Kramerem z MC5, Duff'em McKaganem z Guns'N'Roses i Clemem Burke z Blondie. W 2022 r. James powrócił na 5 koncertów do oryginalnego składu The Damned...

Jeszcze w lutym br. pożegnaliśmy również perkusistę wspanialej, punkującej i nowofalowej grupy The Jam Ricka Bucklera. Był rok młodszy od Jamesa a debiutowali mniej więcej w tym samym czasie, podczas 1 fali punkowego boomu w Anglii. Po dezercji Paula Wellera z The Jam, Rick grał w różnych formacjach, m.in. From The Jam wraz z basistą Brucem Foxtonem.

Źródło:

RDC

Autor:

Marek Wiernik/PL