Przejazd kolejowy w Ołtarzewie nie został zamknięty. Decyzja w piątek

  • 07.08.2024 08:21

  • Aktualizacja: 10:16 07.08.2024

Przejazd kolejowy w Ołtarzewie, wbrew zapowiedziom PKP PLK, nie został zamknięty. Chodzi o odcinek ul. Ceramicznej w ciągu drogi wojewódzkiej nr 718, na którym dochodziło do wypadków. Władze samorządu komentowały, że ta decyzja jest zbyt radykalna. Kolejarze do piątku mają postanowić, czy przejazd rzeczywiście zostanie zamknięty.

PKP PLK nie zamknęło przejazdu kolejowego w Ołtarzewie. Zamknięcie ulicy Ceramicznej w ciągu drogi wojewódzkiej numer 718 miało nastąpić o północy ze względu na zbyt liczne niebezpieczne incydenty. Decyzję o zamknięciu odroczono do piątku.

Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich po apelu PKP PLK o zmianę organizacji ruchu zamontował we wtorek  nowe znaki, tak by poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Od wczorajszego popołudnia są nowe znaki poziomie i pionowe, pojawiły się nakazy i zakazy skrętu.

Karol Jakubowski z PKP PLK, dodaje że zmieni się także cykl świateł w okolicy, a bezpieczeństwa będą pilnowały dodatkowe patrole SOK i policji.

– Oprócz stałego nadzoru sprawowanego przez Straż Ochrony Kolei częściej obecne będą patrole policji, a dodatkowo zarządca drogi krajowej, do której prowadzi ulica Ceramiczna, zdecydował o wydłużeniu świateł umożliwiających wjazd z Ceramicznej na drogę krajową. To pomoże rozładować korek i tym samym zapobiec niebezpiecznym sytuacjom na drodze – mówi Jakubowski.

Trwają również rozmowy nad dodatkowymi zabezpieczeniami przejazdu.

– Polskie Linie Kolejowe S.A. omówią z zarządcą drogi możliwość zainstalowania na przejeździe nowych rozwiązań technicznych, które mogą ograniczyć niebezpieczne zachowanie kierowców. Jeśli do piątku 9 sierpnia sytuacja nie poprawi się, przejazd zostanie zamknięty – dodaje Jakubowski.

Zamknięcie przejazdu to utrudnienia?

Burmistrz Ożarowa Mazowieckiego uważa, że decyzja zamknięcia przejazdu jest zbyt radykalna, a ucierpią na tym przede wszystkim kierowcy.

– To jest tak trudna do zaakceptowania decyzja i tak w pewnym sensie niewiarygodna z punktu widzenia organizacji ruchu, wygody życia mieszkańców gminy Ożarów Mazowieckich. Decyzja, która mam nadzieję nie wejdzie w życie, jest aż nadto radykalna – mówi Paweł Kanclerz.

Alarmuje, że zarówno miasto, jak i sąsiednie gminy zostaną zakorkowane przez tiry.

 Bardzo istotna jest kwestia na przykład Płochocina i Józefowa, bo logiczne jest, że tiry nie znikną w sposób cudowny. Jak znam życie, będą się pozycjonowały na drogę wojewódzką nr 700. To jest ulica Warszawska, która przebiega przez Płochocin, Józefów, później wpada w drogę wojewódzką 701 i do węzła w Pruszkowie – dodaje.

1 lipca na tym przejeździe kolejowym doszło do tragicznego wypadku. Tir zderzył się z pociągiem Kolei Mazowieckich, zginął maszynista. W nocy z 1 na 2 sierpnia zostały wyłamane rogatki.

2 listopada 2022 r. kierowca ciężarówki nie zdążył opuścić przejazdu kolejowego i pociąg Kolei Mazowieckich uderzył w naczepę. Wtedy nikt nie ucierpiał, ewakuowano 130 pasażerów.

Czytaj też: Osoby z PKP Cargo znajdą pracę w Warsie. Spółka chce zatrudnić 100 pracowników

Źródło:

RDC

Autor:

Cyryl Skiba/PA