Burza na Mazowszu. Tysiąc wyjazdów do zerwanych dachów, powalonych drzew i podtopień

  • 12.07.2024 07:58

  • Aktualizacja: 08:20 12.07.2024

Powalone drzewa, podtopienia, uszkodzone dachy i linie energetyczne. Ponad tysiąc razy wyjeżdżali wczoraj mazowieccy strażacy w związku z frontem burzowym, który przeszedł wczoraj nad Polską. W naszym regionie sytuacja była najtrudniejsza - mówi rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej Karol Kroć.

Ponad 1000 zgłoszeń otrzymała mazowiecka straż pożarna w związku z wczorajszym frontem burzowym.

- W naszym regionie sytuacja była najtrudniejsza porównując z resztą kraju - mówi rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej Karol Kroć. - Odnotowaliśmy około tysiąca zgłoszeń, dotyczących głównie połamanych drzew, lokalnych podtopień, ale też uszkodzonych dachów i linii energetycznych. Doszło też do kilku przypadków podtopień kondygnacji podziemnych, w tym parkingów samochodowych. Na szczęście na tę chwilę nie mam informacji o osobach poszkodowanych.
   
W samej Warszawie strażacy wyjeżdżali ponad 120 razy.

- W dniu wczorajszym otrzymaliśmy około 120 zgłoszeń dotyczących burzy, która przeszła nad Warszawą. Zgłoszenia, które otrzymaliśmy to głównie powalone drzewa, zerwane linie energetyczne. Nie mamy informacji o osobach poszkodowanych, a uszkodzeniu uległo kilka samochodów - mówi Piotr Noszczyk z warszawskiej straży pożarnej.
   
Podtopieniu uległ między innymi parking podziemny galerii Janki. Do odwołania zamknięto Łazienki Królewskie z powodu połamanych drzew. Na Trasie Łazienkowskiej wystrzeliły studzienki. Drzewa uszkadzały też samochody w Wołominie.

Także w powiecie węgrowskim strażacy mieli pełne ręce roboty. Odnotowano tam około 60 interwencji - głównie drzewa i konary powalone na drogi, ale w gminie Repki wiatr zerwał dachy na kilku domach i budynkach gospodarczych. W powiecie sokołowskim było kilkanaście interwencji - powalone drzewa i konary.

Straż podłączała też agregat do respiratora, pod którym leżał nastolatek.

- Gdzieś prawdopodobnie została uszkodzona linia energetyczna, co powodowało brak dostawy prądu do budynku, w którym ta osoba przebywa - informuje oficer prasowy PSP w Sokołowie Łukasz Tomczuk.

W powiecie łosickim, w którym obowiązywał alert 3. stopnia, było kilka wyjazdów . Zostały zerwane dwa dachy w miejscowości Próchenki w gminie Olszanka.

Zalany po burzy był również wiadukt przy ul. Grzecznarowskiego w Radomiu.

W całym kraju w ciągu ostatniej doby Straż Pożarna interweniowała 3 tysiące 587 razy z powodu burz. Sytuacja pogodowa się uspokaja. Burze prognozowane są dzisiaj w północno-zachodniej i południowej części Polski.

Czytaj też: Pożar magazynu pod Grójcem. W akcji gaszenia brało udział 100 strażaków

Źródło:

RDC

Autor:

Cyryl Skiba/PL