Wjechał pijany w grupę dzieci. Nowe fakty ws. wypadku w Borzęcinie Dużym

  • 06.07.2024 10:03

  • Aktualizacja: 10:33 06.07.2024

Dodatkowe badania krwi przejdzie kierowca, który wczoraj pod Warszawą wjechał w grupę dzieci. 26-latek zostanie przesłuchany dopiero jutro. W wypadku zginął 12-latek, jego rówieśnik został przewieziony do szpitala. Stan chłopca jest stabilny, ma złamaną nogę.

Pijany 26-latek wjechał wczoraj w grupę dzieci w Borzęcinie Dużym pod Warszawą. Na miejscu zginął 12-latek, jego rówieśnik trafił do szpitala.

– Na szczęście okazało się, że drugi z chłopców ma złamanie nogi prawej, a dokładnie jego śródstopia, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Od zatrzymanego mężczyzny została pobrana krew do szczegółowej analizy, czy nie znajdował się dodatkowo pod wpływem jakichś środków odurzających, a czynności z zatrzymanym zaplanowane są na dzień jutrzejszy – informuje Kamil Sobótka z Komendy Stołecznej Policji.

Do tragicznego w wypadku doszło na ulicy Kosmowskiej po godz. 16:00. Podczas manewru wyprzedzania kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w grupę rowerzystów znajdującą się na chodniku.

Kierujący BMW został zatrzymany. Miał blisko 3 promile alkoholu. 26-latek prawdopodobnie jutro usłyszy zarzuty.

Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie.

Jak przekazała Komenda Główna Policji, od początku wakacji policjanci zanotowali 1033 wypadki drogowe, w których zginęło 96 osób, a 1159 zostało rannych. W tym czasie policjanci zatrzymali ponad 3,8 tys. nietrzeźwych kierujących.

Czytaj też: Wypadek koło Radomia. Trzy osoby ranne po zderzeniu busa z ciężarówką

Źródło:

RDC

Autor:

Miłosz Kuter/PA