Dziś Black Friday. Jak nie dać się oszukać na promocjach? [SPRAWDŹ]

  • 29.11.2024 07:51

  • Aktualizacja: 08:36 29.11.2024

Sprawdzanie najniższej ceny przed obniżką, zwracanie uwagi na zwodnicze interfejsy, które wpływają na decyzje konsumenckie, i uważanie na odroczone płatności – o takie bezpieczne praktyki apeluje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w okresie tzw. Black Friday.

Już dziś szaleństwo zakupowe – rozpoczyna się Black Friday. W tym okresie ceny w sklepach są zwykle niższe o 10–20 proc., co jest dużą zachętą dla konsumentów. Działając pod presją, bo promocje są ograniczone w czasie, nie mamy możliwości głębszego przemyślenia zakupów.

Jak apeluje Kamila Guzowska z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, przede wszystkim -sprawdzajmy najniższą cenę z 30 dni przed obniżką.

– To jest tak naprawdę najważniejsze. Od tej ceny powinna być obliczana wartość promocji. Jeżeli przedsiębiorca jej nie podaje, to powinna nam się zapalić taka czerwona lampka i być może warto wtedy poszukać innej oferty. Najniższa cena z 30 dni pokazuje rzeczywistą wysokość obniżki – mówi.

W ubiegłym roku UOKiK odnotował kilkanaście skarg dotyczących wprowadzania w błąd.

– Chodzi o fałszywe promocje, tzw. żonglerka cenowa, czyli właśnie zawyżanie cen, aby promocja wydawała się bardziej atrakcyjna. W tym roku mamy nadzieję, że takich sytuacji już nie będzie, ponieważ ta cena z 30 dni przed promocją, najniższa, już na stałe zagościła na cenówkach, w sklepach stacjonarnych i na stronach internetowych – dodaje.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwraca również uwagę na usługi odroczonych płatności, które jeśli o nich zapomnimy, będą się wiązać z karami równomiernymi do niepłaconego kredytu.

Co to „dark patterns”? 

UOKiK poruszył też problem tzw. dark patterns, czyli zwodniczych interfejsów. „Określeniem »dark patterns« nazywane są praktyki, które przedsiębiorcy wykorzystują do manipulowania działaniami konsumentów w przestrzeni wirtualnej” – wyjaśniono. Mechanizmy te mają wpłynąć na użytkowników, by dokonali wyborów, na które inaczej mogliby się nie zdecydować. Zaprojektowanie interfejsu może dotyczyć np. zniekształcania prezentowanych informacji.

Urząd wskazał, że wśród takich interfejsów wyróżnia się te, które polegają np. na wrzuceniu do koszyka zakupów na ostatnim etapie jakieś płatnej drobnostki, np. kubka. „Większość konsumentów nie ma czasu na odesłanie dodanej rzeczy i tak stajemy się właścicielem niechcianej rzeczy, za którą musieliśmy zapłacić” – stwierdził UOKiK.

Ponadto wśród praktyk „dark patterns” urząd wskazał takie, które polegają na dokuczaniu i dręczeniu użytkowników (z ang. „nagging”) oraz graniu na ich emocjach („toying with emotions”). „Nagging polega na powtarzaniu żądań wykonania przez użytkownika czynności, którą preferuje autor interfejsu. Natomiast z toying with emotions mamy do czynienia, gdy struktura lub wygląd interfejsu manipuluje emocjami użytkownika” – wyjaśnił urząd.

Urząd zachęca do odwiedzania swoich serwisów internetowych. „Informacje o przepisach konsumenckich – nie tylko dotyczących obniżek cen, ale także np. reklamacji czy sprzedaży na pokazach – można znaleźć na stronie prawakonsumenta.uokik.gov.pl” – przekazano.

Z raportu opublikowanego w zeszłym tygodniu przez platformę badawczą UCE Research wynika, że 64,2 proc. Polaków zamierza skorzystać z okazji zakupowych w ramach Black Friday, 18,9 proc. nie ma takiego zamiaru, a 16,9 proc. jeszcze nie wie, co zrobi.

Z kolei według danych PMR Market Experts 48 proc. konsumentów w Polsce zrobi tego dnia zakupy online, a 37 proc. połączy zakupy w sieci ze stacjonarnymi.

Czytaj też: Co zrobić, gdy utkniemy na przejeździe kolejowym? „Trzeba walić w te rogatki”

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

RDC /PA